Rozważanie listopadowe - Mój Bóg

Boże, jesteś moim Bogiem, Ciebie z troską szukam

Ciebie całą duszą pragną i z tęsknotą oczekują,
Jak spękana zeschła ziemia w czas posuchy wody łaknie

W Twej świątyni ujrzeć pragnę, Twą potęgę, moc i chwałę,
Bowiem Twoją miłość, Panie, bardziej cenię niźłi życie

 

Panie Jezu Chryste, zatrzymujemy się z uwielbieniem przed Twoim obliczem ukrytym w Najświętszej Eucharystii. Minął kolejny miesiąc. Może właśnie w listopadzie przypominamy sobie o tym, że czas szybko płynie. Mijają dni, mijają tygodnie, miesiące i lata. Jezu Chryste, modląc się przy grobach bliskich i znajomych, uświadamiamy sobie, że wraz z czasem przemija nasze życie. Wielu znanych nam ludzi jeszcze w ubiegłym roku przebywało pośród nas. Mieszkali w sąsiedztwie, spotykaliśmy ich codziennie na drodze, w sklepie, na przystanku, tworzyli z nami rodzinę. Dziś ich nie ma. Umarli i zostali pochowani na cmentarzu. Gdzie oni teraz przebywają co robią, w czym uczestniczą?

Jezu Chryste, podobne pytania spotykamy w dzisiejszej Ewangelii. Oto saduceusze, ludzie, którzy nie wierzyli w zmartwychwstanie, podstępnie pytają o porządek, jaki będzie panował po śmierci. Twoja odpowiedź. Panie, jest jasna. Porządek w „przyszłym świecie" będzie inny niż ten na ziemi. Życie po zmartwychwstaniu będzie uczestniczeniem w Boskim porządku. Będzie to uczestniczenie w Boskim dziedzictwie okrytym tajemnicą. Św. Paweł mówił o nim, że obecnie tej tajemnicy nie możemy zobaczyć, nie jesteśmy w stanie jej opowiedzieć słowami, nie mieści się ona w pojemności ludzkiego serca. Boski porządek będzie przekraczał całe nasze ziemskie doświadczenie.

Nauczycielu Dobry, pozostawiasz nam jednak klucz do owej tajemnicy. Bóg pragnie nazywać się naszym Bogiem. Kiedy objawił się Mojżeszowi powiedział, że jest „Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba". Owi patriarchowie Starego Testamentu „żyli dla Boga". Oddali Mu swoją największą miłość, jak Abraham swego ukochanego syna. Zawierzyli Mu swoje małżeństwo, jak Izaak darząc miłością żonę wybraną przez Boga. Oddali mu swoją rodzinę, jak Jakub czekając czternaście lat na spełnienie swoich marzeń. Podobnie jest z nami. Im więcej ze swego życia oddajemy Boga, tym bardziej Bóg staje się naszym Bogiem. Im więcej czasu modlitwy, pracy i odpoczynku poświęcamy Bogu, tym ciekawsza będzie miara naszej wieczności. Wszyscy bliscy, których oddamy Bogu, zostaną nam zwróceni przez Niego w wieczności. Kiedy codzienne życie oddajemy Bogu, to ono staje się Jego własnością. Wtedy śmierć niczego nam nie odbierze, ale w niej Bóg wszystko odda w tajemnicy zmartwychwstania ciał.

Boże, jesteś moim Bogiem, Ciebie z troską szukam

Póki tylko istnieć będę, pragnę Ciebie chwalić Boże.
Dusza moja pełna szczęścia, będzie śpiewać Ci z radością

Jesteś mym wspomożycielem, cień twych skrzydeł daje radość.
Całym sercem lgnę do Ciebie, twa prawica mnie prowadzi.

Jezu Chryste, wyznajemy dziś wiarę w Twoje zmartwychwstanie słowami świętego Tomasza Apostoła: „Pan mój i Bóg mój". Dziękujemy za to, że w Eucharystii otrzymujemy zadatek naszego zmartwychwstania.

Dziękujemy, Zmartwychwstały Panie

Panie, dla którego wszystko żyje, polecamy Ci dzisiaj tych, którzy zakończyli już ziemskie życie. Tylko Ty znasz całą prawdę o ich czynach, słowach i myślach. Obejmij ich swoim miłosierdziem i wprowadź do wiecznego odpoczynku.

Daj odpoczynek wieczny